W takie pochmurne dni najlepsze jest rozgrzewające, lekko pikantne curry.
Z podróży z Włoch przywiozłam m.in czarny ryż, który idealnie pasował do dzisiejszego obiadu. Czarny ryż jest najzdrowszą odmianą ryżu. Dostarcza ważnych dla zdrowia aminokwasów, zawiera dużą ilość żelaza oraz błonnika, a przy tym posiada dużo mniej cukru w porównaniu do ryżu białego. Pomimo dobrych wartości odżywczych, ma bardzo fajny orzechowy smak, oraz się ładnie prezentuje:)
SKŁADNIKI:
- około 300g pierści z kurczaka
- puszka mleka kokosowego
- 1 cukinia
- 1 czerwona cebula
- 1 ząbek czosnku
- garść świeżego szpinaku
- pół łyżeczki zielonej pasty curry
- oliwa z oliwek
- trawa cytrynowa
- curry
- kolendra
- czarny ryż
- sól
PRZYGOTOWANIE:
1. Cebulę i kurczaka kroimy w kostkę i smażymy na oliwie. W tym samym czasie gotujemy ryż (ok 20min).
2. Do kurczaka dokładamy cukinie i czosnek, zalewamy mleczkiem kokosowym i dodajemy zieloną pastę curry, przykrywamy i dusimy około 6 min.
3. Odkrywamy, dodajemy trawę cytrynową, curry, szpinak. Całość zostawiamy jeszcze na ogniu, aby mogło sobie to spokojnie odparować.
4. Podajemy ze świeżą kolendrą.
SMACZNEGO!
Wygląda smacznie :) Muszę spróbować :P
OdpowiedzUsuń